Zakończenie święta Paschy i pierwsza rocznica śmierci matuszki Lidii

12.06.2013

W słoneczny, środowy poranek 12 czerwca po raz ostatni w tym roku usłyszeliśmy zawołanie Hristos woskresie – Chrystus zmartwychwstał!, albowiem był to ostatni dzień najradośniejszego, najdłuższego i najważniejszego święta w roku – Paschy Pańskiej. Dla naszej parafii był to szczególny dzień z jeszcze jednego powodu: otóż przypadła wtedy pierwsza rocznica śmierci matuszki proboszcza ks. Mikołaja, Lidii Lenczewskiej. Boską Liturgię sprawowali ks. mitrat Mikołaj Lenczewski, ks. mitrat Rościsław Kozłowski, ks. prot. Jarosław Kadylak, ks. prot. Marian Bendza, ks. prot. Piotr Rajecki, ks. prot. Piotr Kosiński oraz księża protodiakoni Jerzy Dmitruk, Paweł Korobiejnikow i Marek Zyc-Zyckowski. Modlił się z nami również metropolita Sawa. Śpiewał chór pod dyrygenturą prof. Wołosiuka.

Ta Święta Liturgia, która jak na dzień roboczy zgromadziła sporo wiernych, mimo że w podwójny sposób mówiła o końcu czegoś, była dość radosna w swym charakterze, bo przecież Pascha – wybawienie z trosk… Zresztą, tak naprawdę w żadnym z tych przypadków nie można mówić o zupełnym końcu: szczególnie tryumfalny dla Cerkwi okres Świętej Pięćdziesiątnicy potrwa jeszcze jedenaście dni, a nawet po niej co niedziela będziemy wspominać Zmartwychwstanie naszego Zbawiciela, no i, Pascha – innego, wiecznego życia początek…

Na zakończenie Liturgii zaśpiewaliśmy po raz ostatni aż do 20 kwietnia 2014 roku Stichery i troparion Paschy, po czym odniesiono ikonę Zmartwychwstałego a wyniesiono ikonę Wniebowstępującego Jezusa Chrystusa. W ten oto sposób spełniliśmy w naszej parafii świętowanie wraz z zastępami aniołów zbawczej Paschy Bożej.

Po tym wszyscy wyszliśmy na cmentarz, by przed grobem matuszki Lidii pomodlić się na panichidzie dla niej o życie wieczne w Chrystusie. Nabożeństwu przewodniczył metropolita Sawa.

Natomiast wieczorem zaczniemy świętować kolejny rozdział okresu Świętej Pięćdziesiątnicy – Wniebowstąpienie Chrystusa i oczekiwanie spełnienia się Jego obietnicy o Pocieszycielu…

Dominika Kovačević

fot. Damian Dmitruk & ks. Adam