Święta Liturgia w V niedzielę po Pięćdziesiątnicy.
28.07.2013
Niedzielna Boska Liturgia 28 lipca miała w naszej w parafii o tyle niezwykły charakter, iż sprawowało ją tylko dwóch duchownych: ks. prot. Adam Misijuk oraz ks. prot. Piotr Rajecki. Jak widać to w relacjach z nabożeństw zamieszczanych na tejże strony, taka sytuacja w wolskiej cerkwi jest zaiste rzadkością. Lecz przyczyną tego stanu rzeczy, oprócz oczywiście okresu urlopowego, są obchody 1025-lecia chrztu Rusi, na które się udały delegacje poszczególnych prawosławnych Kościołów lokalnych, w tym i naszego, a zaszczytnego miejsca wśród delegatów dostąpił nasz proboszcz – ks. mitrat Mikołaj Lenczewski.
Podczas nabożeństwa śpiewał bardzo ładnie chór parafialny pod kierownictwem prof. Wołosiuka.
Kazanie wygłosił o. Adam Misijuk. Gwoli wprowadzenia wyjaśnił, iż po odświętowaniu założenia w dniu Pięćdziesiątnicy Cerkwi, której bramy piekielne nie przemogą (mimo że w historii usiłowano to wiele razy uczynić, i wciąż takie próby mają miejsce), w każdą kolejną niedzielę daje ona swoim wiernym poprzez czytania ewangeliczne jakąś szczególną naukę. I tak, z dzisiejszej Ewangelii (Mt 8,28 - 9,1) wynika podwójna przestroga. Po pierwsze, przed siłami nieczystymi, której próbują zawładnąć duszami ludzkimi, od czego można się uchronić tylko poprzez przestrzeganie przykazań Bożych oraz udział w sakramentach, zwłaszcza spowiedzi, albowiem wyznawszy wszystkie swoje grzechy, demon nie ma władzy nad człowiekiem. Po drugie, ten fragment Ewangelii nasuwa nam ważny temat do refleksji: czy my nie jesteśmy podobni do tamtych ludzi, którzy nie byli wdzięczni Chrystusowi, iż uwolnił ich od dwóch opętanych, bo ten Jego cud zaraz doprowadził do zaprzepaszczenia całego stada świń będących wówczas źródłem wielkiego dochodu (notabene, niezgodnego z Prawem Mojżeszowym), i wręcz wypędzili Zbawiciela z ich miasta?… Czy często nie jest tak, że Chrystus – jedyny, który może nam dać Zbawienie – jest dla nas „przeszkodą” w osiągnięciu tak naprawdę złudnej satysfakcji, przyjemności czy sukcesu?…
Na koniec Świętej Liturgii przed supraską ikoną Bogurodzicy - według nowego stylu dzisiaj przypada jej święto – został odmówiony Akatyst do Matki Bożej. To tradycja wolskiej parafii, by w ostatnią niedzielę miesiąca śpiewać właśnie Akatyst, choć zazwyczaj o innej treści, albowiem zwyczajowo jest on sprawowany przed poczajowską ikoną Bogurodzicy, która znajduje się nad carskimi wrotami w naszej cerkwi.
Dominika Kovačević
fot. Rafał Wawreniuk