Nabożeństwa

Święta Liturgia

Środa - 9.00 (Uprzednio Poświęconych Darów)
Piątek - 17.00(Uprzednio Poświęconych Darów)
 Sobota  9:00
Niedz.  7:00,  8:30,  10:00  

Modlitwa za dusze zmarłych

Pon. - Sob.  9:00

Akatyst

Środ.  17:00


Spotkanie Rodzinne w Stanisławowie.

28.05.2014

Zgodnie z wieloletnią tradycją, w związku z Dniem Dziecka, dzieci i młodzież z Punktu Katechetycznego naszej parafii wraz ze swoimi rodzicami spędzają na  pikniku - „Spotkaniu Rodzinnym” w Stanisławowie, które jawi się jedyną wsią na Mazowszu z prawosławną parafią. Słowo „piknik” jest jednak zbyt małym określeniem, bo nie jest to bynajmniej tylko jedzenie prowiantu z koszyczka i siedzenie na kocyku, o czym mogą się przekonać uczestnicy, a za chwilę i Czytelnik.

Bowiem, i w tym roku, tym razem w VI Niedzielę Paschy, znaczna część naszej parafii – osoby z innych diecezji były pod wrażeniem organizacji i tak licznej frekwencji  (ok. 250 osób) – przyjechała do Stanisławowa. Tym razem, po kilkuletniej przerwie, do tej grupy dołączyła się również grupa wiekowo „w środku” pomiędzy uczniami i rodzicami: studenci z duszpasterstwa akademickiego działającego przy wolskiej parafii. Tu podziękowania należą się przede wszystkim dwóm osobom: proboszczowi naszej parafii – ks. Mikołajowi Lenczewskiemu – który dał nam błogosławieństwo i wsparcie na uczestnictwo oraz Agnieszce K. za zapał i prężną organizację. A wszyscy tak naprawdę powinni dziękować Bogu za piękną, słoneczną, bezchmurną, ale też i nie za duszną pogodę.

Pierwszym punktem wyjazdu była wspólna modlitwa o godz. 10 z lokalnymi parafianami na Boskiej Liturgii w miejscowej kaplicy –  bo cerkiew parafialna św. Aleksandry jest w generalnym remoncie - i na to była przeznaczona jedna ze zbiórek pieniężnych. Natomiast pieniądze z drugiej kolekty będą przekazane wszystkim poszkodowanym w wielkiej klęsce powodzi w Serbii – w imieniu swego narodu autorka dziękuje za pamięć i tak hojne wsparcie w ramach prawosławnej solidarności.

Nabożeństwo śpiewał spontanicznie zorganizowany chór dyrygowany przez pana Bogdana Kuźmiuka, a składający się z lokalnych duchownych, matuszek z wolskiej parafii, grupki dzieci i młodzieży z naszego punktu katechetycznego oraz kilkorga studentek. Natomiast celebransem Liturgii był ks. Adam Misijuk – duszpasterz dzieci i młodzieży w wolskiej parafii.

Drugim punktem spotkania było grillowanie i spożywanie wszelkich smażonych produktów, jak i nie tylko. W tym celu większość najpierw przebrała się w luźniejsze stroje i rozłożyła koce, talerzyki, sztućce itp., by następnie po chrześcijańsku posiłek zacząć od wspólnej modlitwy i błogosławieństwa przez kapłana zgromadzonej strawy. Rodzice, dzieci i młodzież sprawiły niespodziankę ks. Adamowi w postaci życzeń, kwiatów, tortu urodzinowego, i pięknego Mnohaja leta.

Trzecim punktem był występ artystyczny – ale zarazem włączający interakcję z widownią – pani Marta - iluzjonistka. Publiczność składała się głównie z najmłodszych, ale nie zabrakło też i starszych. Studenci siedzący w większości z tyłu dużego ogrodu parafialnego zastanawiali się natomiast nad sposobami wykonywania niektórych sztuczek, lecz konkluzji wyraźnych nie było, co dowodzi wysokiego poziom pokazu.

Czwartym, a przy tym ostatnim punktem była część sportowo-rekreacyjna. Dzieci, młodzież i rodzice mieli możliwość uczestniczenia w którejś już – choć zdaje się, że bez okrągłej rocznicy – parafiadzie. Zespoły były dwuosobowe, i musiały się przemieszczać z punktu do punktu, zapełniając tym samym kartę z osiągniętymi wynikami w poszczególnych dziedzinach, jak m. in. niesienie jajka na łyżce (od razu uprzedzamy potencjalne głosy krzewicieli nie-marnowania żywności, iż sprzęt był sztuczny, tj. plastikowy), przeskakanie danej odległości w worku w jak najkrótszym czasie (tu akurat w zapale zawodników kilka worków się porwało), rzucaniu piłek do bramki (tu chyba nic się nie zniszczyło) etc. Przy każdym z punktów czuwali dorośli w postaci rodziców bądź też studentów, dzięki czemu zawody były bezpieczne i rozgrywane z zasadami fair play. Parafiadę wygrała drużyna „A”, która udowodniła, że i starsi zawodnicy mogą wygrać. Nagrody były przyznane również parom, które zajęły pozostałe dwa miejsca na podium.

W tym roku ogromną atrakcją było puszczanie baniek mydlanych. Dzieci i dorośli mogli spróbować swoich możliwości w tworzeniu baniek.

Tradycyjnie były zorganizowane mecze piłki nożnej. Ostatnim, a zarazem najbardziej lubianym i cieszącym się niemalże 100% frekwencją, punktem tej części programu była loteria fantowa. „Zawodnik” musiał celnie rzucić do któregoś z poukładanych na trawie fantów (zabawki, piłki, latarki, breloki itp.). Jeśli po rzucie fant znalazł się wewnątrz obręczy rzuconego kółka stawał się własnością rzucającego. Zasady proste, ale emocji i radości było bardzo dużo!

W międzyczasie inni kibicowali, dalej jedli, śpiewali, korzystali z lokalnych atrakcji w postaci huśtawek (nie tylko ci najmłodsi, ale i nieco starsi, którzy już zdążyli zapomnieć, jak to błogo jest porozmyślać bujając się w powietrzu) itp. Większość studentów, na czele z ich opiekunem o. Tomaszem Stempą, grała w palanta. Choć gra była zacięta, to nikt nie ucierpiał, co więcej, dała graczom satysfakcję z dobrze spożytkowanej energii otrzymanej z kiełbasek zatopionych w pikantnym ketchupie i/lub musztardzie i/lub sosie czosnkowym i/lub barbecue.

Studenci opuścili Stanisławowo około 16, podobnie jak duża część pozostałego zgromadzenia. Tak więc, jeśli coś potem jeszcze się działo, to nie przez cenzurę, lecz przez fakt, iż autorka należy do grupy studenckiej nie zostało opisane.

Może to zabrzmi jak farmazon, ale takie spotkania są naprawdę potrzebne, zwłaszcza w diasporze. Dzięki temu możemy się jakoś zintegrować (bo cóż innego tak bardzo jednoczy jak wspólna modlitwa, plus jedzenie i czysta rywalizacja?) i poczuć wspólnotowo. Poza tym, jak to się mówi: w zdrowym ciele zdrowy duch, a takie spędzenie niedzieli jest tego wypełnieniem.

Dominika Kovačević

fot. Katarzyna Skopiec, Piotr Skopiec, Włodek Misijuk

do góry

Prawosławna Parafia Św. Jana Klimaka na Woli w Warszawie

Created by SkyGroup.pl