Grecja - dzień trzeci
15.06.2017
Środa. Jak zapowiadaliśmy – tak uczyniliśmy. Czyli: pobudka, modlitwy poranne, śniadanie i – plażaaaaa!!!! Laba na piaszczystej plaży Olimpijskiej, no bo u stóp Olimpu, górującego nad okolicą. Jedna z najczystszych, jakie nam się zdarzyło widzieć Pływanie, nurkowanie, opalanie się, mecz piłki nożnej i gra w „kartofla” szczelnie wypełniły czas do samego obiadu. Po posiłku nastąpił czas obowiązkowej popołudniowej sjesty. W tym czasie słońce nad Helladą staje się zbyt niebezpieczne. Po południu postanowiliśmy kontynuować to, co zaczęliśmy wcześniej, a więc powrót na brzeg morza i zabawy nad, w i pod wodą. Gdy już nadszedł czas powrotu, znad gór nadciągnęła potężna burza. Spowity piorunami Olimp jawił się nam w całym swoim majestacie. Resztę wieczoru wypełniła zabawa przy muzyce na holu ośrodku. Za chwilę – modlitwa i słodki sen, bo jutro czeka nas podróż na Meteory A więc – dobrej nocy wszystkim życzą pielgrzymi z Grecji!
Cdn.