Nabożeństwa

Święta Liturgia

Poniedziałek - Sobota - 9.00 Boska Liturgia
 
 
Niedziela  7:00,  8:30,  10:00  

Modlitwa za dusze zmarłych

Pon. - Sob.  9:00

Akatyst

Środ.  17:00


Liturgia Uprzednio Poświęconych Darów - Komunia Wieczorna

11.03.2022

Zasadniczą cechą Liturgii Uprzednio Poświęconych Darów jest to, iż jest to ze swego założenia nabożeństwo wieczorne; z formalnego punktu widzenia Komunia po wieczerni. We wczesnych stadiach rozwoju brakowało jej tego uroczystego charakteru, jaki dziś jej przysługuje i jej związek z wieczernią był wówczas jeszcze bardziej oczywisty. Pierwszą zatem kwestią, którą wypada nam się zająć jest sprawa Liturgii Uprzednio Poświęconych Darów jako służby wieczornej.

Wiemy już, że wedle prawosławnej tradycji, Eucharystię musi poprzedzać całkowity post. Tą ogólną zasadą wyjaśnia się to, iż inaczej niż to jest z innymi nabożeństwami Służba Eucharystyczna nie ma swojej określonej godziny: to kiedy jest odprawiana, zależy w pierwszej kolejności od charakteru odnośnego dnia. I tak wielkie święta Typikon nakazuje odprawiać tę Służbę wczesną porą, jako że funkcję postu czyli przygotowania spełnia Całonocne Czuwanie. Jeśli natomiast święto jest mniej znaczące i nie ma Całonocnego Czuwania, Służbę Eucharystyczną przesuwa się na godzinę późniejszą, tak że - teoretycznie przy­najmniej - w dni powszednie winna mieć ona miejsce w południe. Zaś w te dni, kiedy obowiązuje całodzienny ścisły post, Komunia Święta jest rozdzielana już po południu.

Znaczenie tych, dziś niestety całkiem zapomnianych prawideł, jest bardzo proste: Eucharystia zawsze zamyka nasze do niej przygotowania i jako taka ma właściwy sobie czas odprawiania (kairos), czas skorelowany z przygotowującym nas do niej postem. Post ten albo utożsamia się z Całonocnym Czuwaniem, albo winien być wypełniany indywidualnie. A ponieważ w ciągu Wielkiego Postu środa i piątek są dniami całkowitej abstynencji, służbę Komunijną, jako dopeł­nienie postu, sprawuje się przy wieczerni. W myśl tej samej logiki w wigilię Bożego Narodzenia i Epifanii, także dwa dni całkowitego postu, Eucharystię sprawuje się także po wieczerni. Jeśli wszakże wigilie tych świąt przypadną na sobotę lub niedzielę, które to dni wedle prawosławnej tradycji są dniami eucha­rystycznymi, post całkowity jest przeniesiony na piątek. Inny przykład: jeśli Zwiastowanie przypada na dzień powszedni Wielkiego Postu, eucharystyczną Liturgię sprawuje się po wieczerni. Wszystkie te prawidła, dziś mogące się wy­dać archaicznymi i pozbawionymi znaczenia, stanowią w samej rzeczy wyraz czegoś fundamentalnego dla prawosławnej liturgicznej duchowości: tego, że Eucharystia oznacza zawsze koniec przygotowania i spełnienie oczekiwania i wobec tego, iż dni postu to dla Kościoła dni intensywnego przygotowania, pra­ktykowany podczas nich post całkowity uwieńczany jest Komunią po wieczerni.

W środy i piątki Wielkiego Postu Cerkiew zaleca całkowitą abstynencję od pokarmu aż do zachodu słońca. Dlatego właśnie te dni uznane zostały za odpo­wiednie dla Komunii, która, jak to już powiedzieliśmy, jest głównym "orężem" w naszej wielkopostnej duchowej walce. Jako dni szczególnie wytężonego duchowego i fizycznego wysiłku, oświetla je i dodaje nam sil oczekiwanie mającego nastąpić Przyjęcia Ciała i Krwi Chrystusa. "Podniosę wzrok mój na wzgórza, z których przychodzi dla mnie pomoc" (Ps 120).

Zaprawdę pełen powagi i treści jest dzień, który mam poświęcić moim powszednim zajęciom, ale który mija mi w świetle zbliżającego się spotkania z Chrystusem! Wypełniające moją egzystencję zwyczajne sprawy, do których tak przywykłem, że nie zwracam na nie uwagi- nagle poczynają przybierać nowe znaczenia. Każde wypowiedziane przeze mnie słowo, każdy postępek i każda przychodząca do głowy myśl stają się czymś ważnym, unikalnym, nieodwracalnym: czymś, co albo wiąże się z oczekiwaniem Chrystusa, albo Mu się sprzeciwia. Także czas, który jakże lekkomyślnie nieraz tracimy, nabiera autentycznego znaczenia jako czas mogący się obrócić bądź na zbawienie, bądź na potępienie. Całe nasze życie staje się tym, czym się ono stało po przyjściu Chrystusa na zie­mię: wznoszeniem się ku Niemu lub oddalaniem się Odeń w ciemność i dest­rukcję.

Przy żadnej okazji lepiej i pełniej nie wychodzi na jaw prawdziwe znaczenie postu, ba, nie tylko postu, lecz także Kościoła i chrześcijańskiego życia w ogóle, niż w dni wieczornej Komunii. Całość życia, czas, historia i sam Kosmos stały się w Chrystusie oczekiwaniem, przygotowywaniem, nadzieją, wznoszeniem się. Chrystus już przyszedł, lecz Królestwo Jego jest jeszcze przed nami! Na ziemi, w "tym świecie" możliwy jest tylko bardzo niedoskonały przedsmak Królestwa Niebieskiego, jednak zebrani w Cerkwi opuszczamy w duchu "ten świat" i duchowo spotykamy się z Chrystusem przy Jego stole postrzegając w taj­nikach naszego serca Jego niestworzoną światłość i chwałę. Możliwość tego przedsmaku dana nam zostaje po to, byśmy ukochawszy Królestwo Boże tęsk­nili za doskonalszym obcowaniem z Bogiem w mającym nadejść "niezachodzącym dniu". Za każdym razem, doznawszy tego przedsmaku "pokoju i radości w Królestwie Niebieskim" przychodzi nam wrócić się do tego świata i znów znaleźć się na długiej, wąskiej i trudnej drodze. Od świąteczności wracamy do życia postnego, do życia pod znakiem przygotowania i oczekiwania. Trwa ocze­kiwanie na wieczór tego ziemskiego życia, kiedy staniemy się uczestnikami, "światła radosnego świętej chwały Ojca Niebieskiego" - tego początku, który nie będzie miał końca.

A.Schmemann, Wielki Post, tłum. A.Kempfi, Białystok 1990

do góry

Prawosławna Parafia Św. Jana Klimaka na Woli w Warszawie

Created by SkyGroup.pl